czyli Chorwacja kontra Słowenia.
Nie wchodząc w historyczno-polityczne dywagacje, ani w dyskusje o wyższości jednego kraju nad drugim, różnice między Słowenią a Chorwacją widoczne są zaraz po przekroczeniu granicy.
Słoweńskie miasteczka i wioski są czyste, domy i obejścia zadbane, uliczki ładnie zagospodarowane, a jezdnie w znakomitym stanie. Z niekłamaną przyjemnością obserwowaliśmy z okien kampera otoczenie i widoki.
Gdy wjeżdżamy do Chorwacji czar pryska. Droga wiedzie brzegiem Adriatyku, ale nad zatokami dostrzec można więcej zakładów przemysłowych i portów przeładunkowych niż pięknych miasteczek.
Pierwsze większe miasto, które mijamy to Rijeka. Mimo przemysłowego charakteru, te tereny należą do ulubionych miejsc letniego wypoczynku. No cóż. Trudno nam się do tego odnieść, ponieważ nie poznaliśmy jego walorów. Być może stara część miasta zachwyciłaby nas, ale na sprawdzanie tego nie mieliśmy czasu.
Klimat Chorwacji też jest inny. Przypomina trochę śródziemnomorski. Roślinność zniknęła niemal całkowicie. Zastąpiły ją kamieniste tereny, suche trawy, oliwki i oleandry. Te ostatnie trochę ratują sytuację.
Dopiero teraz uświadamiamy sobie, że dane statystyczne dotyczące walorów przyrodniczych Słowenii nie odzwierciedlały prawdziwego stanu. Przemierzając Chorwację jeszcze bardziej doceniliśmy słoweński raj i jego największy skarb - naturę.
W Chorwacji byliśmy już wcześniej, ale w miejscach typowo turystycznych. Miasteczka portowe (tam najczęściej kwitnie życie wakacyjne) są piękną wizytówką, ale na takich miejscach kraj się nie kończy. Może nasze odczucia ulegną zmianie, gdy więcej zobaczymy i popatrzymy na wszystko z perspektywy czasu. Niewątpliwie ten kraj posiada wiele atutów, ale o tym zapewne dopiero się przekonamy.
Na razie trudno nam zrozumieć, dlaczego skromniejsza, ale piękna Słowenia jest tak niedoceniana. A może właśnie umiarkowany ruch turystyczny sprawia, że ciągle jeszcze jest cudowna.
Na pewno w każdym z tych krajów znajdziemy coś, co sprawi, że nasz pobyt będzie atrakcyjny, a wrażenia niezapomniane.
Comments